Cechy makroskopowe
Kapelusz: półkolisty, następnie wypukły aż do płaskiego; dorasta do 25 cm średnicy; barwy bardzo zmiennej, od jasnobrązowej, poprzez ochrowobrązową, mięsnoczerwoną do brązowoczerwonej, często z czerwonobrązowymi plamami: powierzchnia pokryta, bardziej lub mniej licznymi, brązoworóżowymi łatkami, lekko lepka jak wilgotna; brzeg nie prążkowany.
Ze względu na dużą zmienność w wyglądzie kapelusza (barwa oraz charakter i ułożenie łatek) proponuję poświęcić mu nieco więcej uwagi, zanim zaczniemy go pozyskiwać w celach konsumpcyjnych !!!
Blaszki: gęste, zbliżone lub wolne; za młodu białe, z wiekiem oraz po uszkodzeniu powoli czerwieniejące, podobnie jak i pozostałe części owocnika.
Trzon: początkowo biały, z wiekiem nabierający barwy brązowoczerwonej; podstawa w postaci sporej, lekko wydłużonej bulwki, zazwyczaj nieco ciemniejsza niż reszta trzonu.
Bulwka: (fot. 11), lekko wydłużona, praktycznie naga, niekiedy na jej górnej części mogą znajdować się pozostałości po pochwie, w formie niekształtnych przylegających do niej wałeczków.
Pierścień: (fot. 8, 9 i 10), zawsze na wierzchniej stronie mocno prążkowany, barwy białej lub żółtawej (dawniej próbowano z owocników o żółto zabarwionych pierścieniach utworzyć nową formę Amanita rubescens f. annulosulfurea, ze względu jednak na brak jakichkolwiek różnic mikroskopowych takson ten został całkowicie odrzucony).
Miąższ: (jest bardzo ważną cechą diagnostyczna w przypadku tego gatunku) w młodośći biały, z wiekiem lub po uszkodzeniu powoli, lekko czerwieniejący; o łagodnym smaku i przyjemnym ale słabym zapachu, nie zawsze wyczuwalnym.
Uwaga !!! - czerwienienie miąższu najłatwiej możemy zaobserwować w miejscach uszkodzonych przez ślimaki lub inne owady, ewentualnie możemy rozkroić bulwkę w której najszybciej zagnieżdżają sie larwy owadów, które żerując, powoduja uszkodzenie miąższu a tym samym jego czerwienienie.(fot. 12 i 13)
Cechy mikroskopowe
Wysyp biały
Zarodniki szerokoelipsoidalne, gładkie, amyloidalne, 8-10 x 6-7 µm.
Gatunki podobne
Pomyłka możliwa z kilkoma innymi muchomorami
(Amanita) !
Posiada charakterystyczne cechy makro które pozwalają ze 100-procentową pewnością określić jego przynależność gatunkową (dotyczy owocników typowych !). Nie zachodzi zatem konieczność mikroskopowania. Zapoznanie się jednak z tymi cechami to wymagane minimum. Bez ich znajomości nie ma mowy o ich bezpiecznym zbieraniu i konsumowaniu. Bardzo wskazane byłoby, zapoznanie się również z charakterystyką muchomorów jemu podobnych a w niektórych przypadkach toksycznych dla człowieka. Zmienność w wyglądzie tego gatunku jest dość duża i z tego powodu zalecam wszystkie nietypowe okazy pozostawić w lesie. Wystarczą te których cechy dokładnie pokrywają się z niżej zamieszczonym opisem .
Poczatkującym jego zbieraczom, polecam odwiedzenie
Bio-Forum i skorzystanie z rady bardziej doświadczonych w tym temacie.
Występowanie
Bardzo pospolity gatunek. Wyrasta zarówno w lasach lisciastych jak i też liściastych.
Występuje pojedyńczo jak i również w wiekszych skupiskach, lecz zawsze wyrasta z osobna.
Pierwsze owocniki pojawiają się już w czerwcu, ostatnie wyrastają jeszcze w październiku. Trudno w ich przypadku określić okres najbardziej im odpowiadający. Podstawowy wpływ na to mają warunki pogodowe, chociaż wyrasta również w okresach bardziej suchych i gorących, trudno wtedy jednak liczyć na znalezienie owocników zdrowych, nie zamieszkałych przez larwy owadów.
Okresowo w Puszczy Knyszyńskiej występuje bardzo pospolicie. Wyrasta praktycznie wszędzie ale szczególnie dorodne owocniki i w dużych ilościach można spotykać, w starych lasach puszczańskich. Lasy z reguły mieszane, miejscami z przewagą drzew liściasty z grubą warstwą ściółki zapewniają temu gatunkowi wilgotność i pożywienie co pozwala im na osiąganie pokaźnych rozmiarów. Owocniki o średnicy kapelusza do 20 cm nie należą w takich lasach do rzadkości.
Innym miejscem gdzie wystepują masowo są lasy okalające Krynki, mozna tam liczyć na bardzo poważne zbiory. Zdarzało mi się tam spotkać kawałki lasów gdzie można na grzybobranie wyruszać z przysłowiową "kosą".
Wartość
Bardzo smaczny gatunek jadalny, szkoda jedynie, że u nas tak mało popularny. "Schaboszczaki" z nimi w głównej roli, znacznie przewyższają jakością nawet te robione z kań. Polecam jednak smażone na maśle, bez panierki, aż do chrupkości i jedynie lekko osolone, ale zdecydowanie pod sam koniec smażenia, aby nie "zabić" ich słodkawo-orzechowego smaku.