Uwagi:
Jak do tej pory (2016) stwierdzono jego występowanie jedynie w kilku krajach. Pasożytuje zazwyczaj na owocnikach kilsielnicy trzoneczkowej (Exidia glandulosa), chociaż ostatnio ukazały się również wzmianki o występowaniu go na kisielnicy kędzierzawej (Exidia nigricans). W Polsce jako pierwsze stanowisko potwierdzone mikroskopowo odnalazł Mirosław Wantoch-Rykowski w 2015 roku.
Gatunek wydaje się być mało poznany i niedostrzegany przez mykologów. Rozpropagowanie jego wizerunku doprowadziło do znalezienia tego gatunku przeze mnie i jak sie później okazało znacznie jeszcze wcześniej przez Barbarę Kudławiec z Poznania, która uwieńczyła go fotografując kisielnice trzoneczkowe (niestety w tym przypadku tylko zdjęcia - eksykatów brak).
W sumie gatunek okazuje sie być bardzo tajemniczy tak samo jak jego taksonomia. Na pewno należy do świata grzybów (Fungi) ale co dalej to budzi duże wątpliwości wśród mykologów. Na ten temat wypowiada sie Marcin Piątek z PAN w Krakowie, w wątku na Bio-Forum [1]. Dla tych którzy nie chcą czytać całęgo wątku zamieszczam tu jedynie jego wypowiedzi:
"Konidialny podstawczak - tzn. że jest to podstawczak, ale nie wytwarzający stadium doskonałego (sexualnego, teleomorfy) posiadającego podstawki z zarodnikami podstawkowymi, tylko wytwarza stadium niedoskonałe (asexualne, anamorfę) z konidioforami na których tworzą się konidia.
Stadia konidialne występują powszechnie u workowców, a rzadziej u podstawczaków.
Skąd wiadomo że Heteromycophaga glandulosae to podstawczak? - bo wytwarza sprzążki na strzępkach, a sprzążki występują tylko u podstawczaków.
Nieustalona pozycja filogenetyczna Heteromycophaga glandulosae - tzn. nie wiadomo z którą grupą podstawczaków (lub z którym rodzajem podstawczaków) jest ten gatunek spokrewniony. Ustalenie tego jest możliwe poprzez (1) analizę cech ultrastrukturalnych wykonaną w mikroskopie transmisyjnym, lub (2) przez analizę cech molekularnych poprzez sekwencjonowanie fragmentu DNA (np. ITS, LSU, etc) i porównanie sekwencji z sekwencjami DNA innych grzybów (sekwencji porównawczych jest mnóstwo).
Świeże owocniki - bo najłatwiej wyizolować DNA ze świeżych owocników, znacznie gorzej z materiałów zielnikowych.
Grzyb ten, w przeciwieństwie do tego co podaje Index Fungorum, moim zdaniem nie należy do Tremellomycetes ani w ogóle do Agaricomycotina."