Cechy makroskopowe
Kapelusz: dorastający w skrajnych przypadkach nawet do 30 cm średnicy, początkowo kulisty lub jajowaty (gdy nierozwinięty), nastepnie poprzez wypukły aż do płaskiego, z wyraźnie zaznaczonym centralnym garbkiem o brązowej barwie; powierzchnia (oprócz części centralnej, która pozostaje cały czas gładka) pokryta brązowymi łuseczkami rozmieszczonymi na białawym tle, zawsze sucha.
Blaszki: elastyczne, barwy białej, w starszym wieku nieraz z rdzawymi plamkami, szerokie, gęsto rozstawione, nie dochodzące do trzonu.
Trzon: wysmukły i wysoki, delikatnie zwężający się w kierunku kapelusza, podstawa zakończona bulwiastym zgrubieniem, wewnatrz pusty; powierzchnia trzonu biaława lecz gęsto pokryta ochrawordzawymi lub beżowymi łuseczkami, tworzącymi charakterystyczny dla tego gatunku wzorek.
Pierścień: podwójny, łatwo przesuwający się po trzonie.
Miąższ: biały, niezmienny, o przyjemnym i delikatnym zapachu oraz łagodnym smaku, w trzonie włóknisty i łykowaty, w kapeluszu dość cienki.
Gatunki podobne
Gatunek charakterystyczny i trudny do pomylenia a już szczególnie z gatunkami trującymi wystepującymi w naszym kraju, w praktyce jednak bywa różnie więc należy zapoznać sie z kilkoma innymi gatunkami aby mieć przynajmniej świadomość ich istnienia.
- czubajka czerwieniejąca (Macrolepiota rachodes) - również pospolita, występująca w nieco odmiennych siedliskach bo zazwyczaj w lasach, łatwa do odróżnienia po silnie czerwieniejącym miąższu. Jadalna więc pomyłka nie jest groźna.
W tym miejscu należałoby wspomnieć o bliźniaczo podobnej czubajce czerwieniejącej odmiany ogrodowej (Macrolepiota rachodes var. bohemica), o której kilka lat temu głośno było w mediach, posądzając ją o przyczynę niektórych poważnych zatruć. Badania jednak tego gatunku całkowicie wykluczyły taką możliwość, zaangażowali się w to również uczestnicy Bio-Forum.
- czubajka białotrzonowa (Macrolepiota excoriata) - ma zupełnie gładki, jednolicie zabarwiony trzon, osiągająca zdecydowanie mniejsze rozmiary.
- Macrolepiota venenata - w Polsce jeszcze nie znaleziona.
- czubajka beżowa (Macrolepiota mastoidea) - inaczej zwana cz. sutkowatą ze względu na obecność w centralnej części kapelusza spiczastego garbka, znacznie mniejsza od cz. kani.
- czubajka Konrada inaczej zwana czubajką gwiaździstą (Macrolepiota konradii)
- Leucoagaricus nympharum - dawniej zaliczana do czubajek (syn. Macrolepiota puellaris)
- czubajeczka ostrołuskowa (Lepiota aspera) - podobieństwo małe, ale na wszelki wypadek radzę zapoznać się z tym gatunkiem.
Na zakończenie warto by jeszcze wspomnieć, o doniesieniach rzekomo częstych pomyłek czubajki kani z
muchomorem sromotnikowym (Amanita phalloides). Porównując te dwa gatunki, nawet przy minimalnej wiedzy mykologicznej, sytuacja wydaje się być niewiarygodna, grzyby te są bowiem całkowicie odmienne. Podejrzewam wobec tego, że do omyłkowego pozyskania owocników muchomora sromotnikowego dochodzi przede wszystkim przy okazji zbierania gołąbków, a szczególnie owocników bardzo młodych, o jeszcze nie rozwinietych kapeluszach i nie stosując się do niżej wymienionych zasad.
Tu przypomnę kilka podstawowych zasad bezpiecznego zbierania grzybów:
- nigdy do celów konsumpcyjnych nie zabieramy z lasu grzybów nieznanych, co do których rozpoznania mamy nawet najmniejsze wątpliwości.
- grzyby wyrywamy z ziemi w całości i oglądamy zawsze od spodu (blaszki, obecność pochwy, pierścień, itp), dopiero po tym możemy przystąpić do czyszczenia owocnika.
- nie zbieramy owocników zbyt młodych, których cechy nie są jeszcze wystarczająco czytelne.
- jeśli zdecydujemy sie zabrać do domu gatunki nieznane, w celu identyfikacji, pozostawiamy je w całości i umieszczamy w odrębnym pojemniku. Niektóre gatuki grzybów zawierają tak silne stężenie toksyn w owocniku, że wystarczy nieduży, odłamany kawałek aby doprowadzić do tragedii.
Występowanie
Gatunek uważany za pospolity, jednak w ostatnich latach obserwuję na swoim terenie znaczny spadek jego populacji. Na pewno przyczyną tego stanu rzeczy nie jest pozyskiwanie owocników przez grzybiarzy, ostatnie doniesienia o rzekomych pomyłkach z
muchomorem sromotnikowym (Amanita phalloides), skutecznie odstraszają amatorów grzybobrania od jego zbierania.
Wyrasta od lata do jesieni, zazwyczaj w miejscach silnie prześwietlonych takich jak: zręby, szkółki leśne, obrzeża lasów, w trawie, a nawet na łąkach, rzadziej w głębi lasu, w miejscach cienistych. Rośnie pojedynczo lub też w grupach.
Wartość
Dobry grzyb jadalny. Do konsumpcji nadaja się tylko kapelusze, stanowczo odradzam zbieranie owocników mocno starych, są twarde i łykowate.
Najczęściej przygotowuje się je w panierce w formie kotletów. Do tego celu najlepiej nadają sie owocniki o rozwinietych kapeluszach. Nie oznacza to jednak, że musimy rezygnować ze zbioru owocników młodych, o kapeluszach nierozwiniętych. Należy je zabrać do domu w całości (nie obcinamy trzonu), po wstawieniu do pojemnika (szklanki) z niewielką ilością wody, kapelusz szybko rozwija się.
Zebrane owocniki, ze względu na kruchość i możliwość zanieczyszczenia, transportujemy w oddzielnym, przewiewnym pojemniku (najlepiej koszu), ułożone blaszkami do dołu, w celu uniknięcia dostania się nieczystości pomiędzy blaszki.